W jedenastej kolejce ligi okręgowej grający w kratkę Piliczanie odnieśli piąte ligowe zwycięstwo pokonując pewnie wieczystą Kraków 3:0
W roli kata wystąpił obrońca GMLKSu - Artur Kukułka, który dwukrotnie znalazł sposób na bramkarza, a także zaliczył asystę.
Spotkanie rozpoczęło się z pięciominutowym poślizgiem, bowiem deszcz zrobił działaczom psikusa zmywając linie pola karnego.
Poziom potyczki z 14 siłą ligi nie zachwycił. Sytuacji wartych szczególnej uwagi pod bramkami nie wiele.
Pierwszą takową stworzyli Piliczanie w 31 minucie gry, w której to po faulu na Ziaji A. Kukułka pewnym strzałem zamienił jedenastkę na bramkę ustalając wynik do przerwy.
Przed zmianą stron na listę strzelców mógł się jeszcze wpisać Kozłowski, którego strzał zablokowali obrońcy.
W drugiej części gry zmarznięci kibice nie musieli czekać na trafienie tak długo jak w pierwszej.
Już po 20 minutach piłkarze w czerwono- czarnych strojach wyprowadzili ładny szybszy atak, a wysuniętego bramkarza gości uderzeniem pod poprzeczkę zaskoczył ponownie A. Kukułka.
Piliczanie niezadowolili się dwubramkowym prowadzeniem i postanowili je podwyższyć.
Ich ataki przyniosły pożądany efekt w doliczonym czasie gry.
Wznawiający grę od rzutu wolnego A. Kukułka wrzucił piłkę w pole karne, a przebywający na murawie od 20 minut Grabowski, głową skierował ją do siatki, dobijając gości.
chwilę po trzecim trafieniu arbiter zakończył spotkanie.
Goście po zmianie stron nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką Stolarskiego.