PROMIEŃ PRZEGINIA – PILICZANKA 1:2
Bramki dla Piliczanki: Domagała 14, 55
Piliczanka: Izydorczyk – Kamil Kowalczyk, Kowalski, Lasak, Roch – Karol Kowalczyk(75 Rola), Zasuń, Broczkowski, Opiłka – Domagała(68 Bobrzyński) , Tokarski
Żółte kartki: Zasuń
Czerwone kartki: brak
Sędziował: Ryszard Bieda (Olkusz)
Już tylko kataklizm może pozbawić Juniorów starszych GMLKSu , kolejnego w tym sezonie pucharu.
W sobotę, w bardzo ważnym meczu podopieczni Michała Kowalskiego szczęśliwie pokonali w Przegini Promień i na dwie kolejki przed końcem zmagań, uciekli wiceliderowi rozgrywek na 6 punktów.
Spotkanie mogło się podobać. Nie brakowało walki.
W pierwszej części gry lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy byli zespołem groźniejszym.
Piłkarze Promienia od pierwszych minut niepokoili Pilickiego bramkarza, chcąc jak najszybciej strzelić bramkę.
Ich ataki przed zmianą stron nie przyniosły jednak efektu, bowiem strzały albo mijały bramkę, albo Izydorczyk nierzadko szczęśliwie je bronił.
Piliczanie zbyt wielu dogodnych okazji nie mieli, ale byli skuteczniejsi, a na ataki miejscowych odpowiedzieli po niespełna kwadransie bramką Domagały, która ustaliła wynik do przerwy.
Druga połowa podobna. Piłkarze z Przegini zdając sobie sprawę ze swojego położenia od pierwszych minut, po wznowieniu gry atakowali bramkę Izydorczyka, chcąc jak najszybciej wyrównać. A bramkę... strzeliła Piliczanka, która w drugiej odsłonie wykorzystała tylko jedną z kilku wartych odnotowania sytuacji.
W 55 minucie gry Domagała minął obrońcę i strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi, wpisując się po raz drugi na listę strzelców.
Miejscowi mimo zimnego prysznica nie załamali się i walczyli do końca o korzystny rezultat.
W 91 minucie gry dopięli swego zdobywając bramkę kontaktową i w końcówce meczu oglądaliśmy “ Obronę Częstochowy”
Z minuty na minutę było coraz bardziej nerwowo.
Gospodarze wiedząc , że w przypadku porażki ich szanse na mistrzostwo drastycznie zmaleją, rzucili wszystkie siły z bramkarzem włącznie do ataku, szukając rozpaczliwie wyrównującej bramki.
Piliczanie, nie dali sobie jednak wydrzeć zwycięstwa i zrobili duży krok w kierunku kolejnego w tym sezonie trofeum.
GALERIA Z MECZU