Piliczanka: Kowalski –Osmenda, Grabowski, Jurczyk(75 Zasuń), M. Węglarz – K. Węglarz(Opiłka), Walnik, Goncerz, Staśko(55 Kowalczyk) – Domagała, Kozłowski(80 Rybczyński)
W meczu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu niespodzianki nie było.
Piliczanie ograli grającego dwie klasy niżej rywala, ale zawiedli się ci, którzy liczyli na pogrom.
Gospodarze okazali się dla Piliczan niewygodnym rywalem. Ba nawet zaskoczyli żółto-czarnych, sensacyjnie obejmując prowadzenie.
A doszło do tego w 21minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zamknęli akcję precyzyjną główką jednocześnie otwierając wynik.
W pierwszych trzech kwadransach bardziej gorąco było jednak pod bramką miejscowych, a ich radość z prowadzania trwała ledwie 4 minuty.
W 25 Staśko wypuścił dobrym podaniem Kozłowskiego, a ten uderzając po ziemi, z kilku metrów, dopełnił formalności.
Niespełna kwadrans później Kozłowski zrewanżował się “ asystentowi” przy linii końcowej ograł rywala, poczym wycofał futbolówkę, przed bramkę. Nadbiegający Staśko nie miał kłopotu z wpakowaniem jej do siatki.
Nie wiele brakło a żółto – czarni poszli by za ciosem. Minutę później obrońca gospodarzy niefortunnie zagrywając, obsłużył podaniem będącego w okolicy 10 metra Goncerza. Bramkarz Strumyka z trudem przeniósł piłkę na rzut rożny i wynik przed zmianą stron nie uległ zmianie.
Na początku drugiej połowy gospodarze przeprowadzili dwie, warte uwagi sytuacje, z których obronną ręką wyszedł Kowalski.
Piliczanie odpowiedzieli strzałem w poprzeczkę w 63 minucie, a po minucie przekonali się, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Piłkarze Strumyka zrewanżowali się akcją którą zakończyli wyrównującym trafieniem.
Ostatnie słowo w meczu należało jednak do Podopiecznych Grzegorza Jurczyka.
Żółto-czarni nie pozwoli, by spotkanie rozstrzygnęły rzuty karne. W 72 minucie odzyskali prowadzenie za sprawą Kozłowskiego , który uderzył na dalszy słupek. 2 minuty później przełamał się młody Domagała, powiększając przewagę. A dwie minuty przed końcem pojedynku gospodarzy dobił Rybczyński, który zdobył bramkę meczu, uderzając pod poprzeczkę.
poniżejpierwszy gol Kozłowskiego
REKLAMA
Komentarzy [0]
czytano: [832]
DO
Zegar
Reklama
Kalendarium
29
03-2024
piątek
30
03-2024
sobota
31
03-2024
niedziela
01
04-2024
pon.
02
04-2024
wtorek
03
04-2024
środa
04
04-2024
czwartek
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.