Żółte kartki: Kazior, M. Węglarz, Olszewski, Jurczyk – Piechówka
Sędziował: Paweł Kukla (Kraków)
Piliccy fani, którzy sobotnie popołudnie postanowili spędzić na stadionie z pewnością nie żałują decyzji.
Zobaczyli bowiem bardzo dobry, emocjonujący, trzymający w napięciu do końca mecz, w którym nie brakowało sytuacji, bramek i co najważniejsze, w którym “ Jurczyk i spółka” urwali punkty rezerwom drugoligowca.
A zadania łatwego zdecydowanie nie mieli. Na Zamkową zawitał niepokonany w tym sezonie lider rozgrywek, który w dotychczasowych meczach stracił ledwie jedną bramkę. Na dodatek solidnie wzmocniony-Przeciwko piłkarzom GMLKSu wybiegło 9 zawodników grających na drugoligowych boiskach.
Piliczanie nie spuścili jednak głów. Do ostatnich sekund walczyli oto by urwać faworyzowanemu rywalowi punkty i zostali drugą drużyną w lidze, której się ta sztuka udała, a do pełni szczęścia zabrakło ledwie kilku minut.
Mecz szóstej kolejki był dla podopiecznych Grzegorza Jurczyka, bardzo ciężki i bardzo dobry w ich wykonaniu.
Pierwsze 20 minut gry dla gości. Przeważali, często gościli pod bramką Stolarskiego, ale bramkę ku radości kibiców pierwsi strzelili Piliczanie, którzy wykorzystali pierwszą, dogodną ku temu okazję.
W 19 minucie gry Kozłowski dośrodkował z narożnika boiska, a precyzyjną główką popisał się Ziaja, otwierając wynik potyczki.
Rozochoceni tym trafieniem piłkarze GMLKSu zaczęli częściej niepokoić bramkarza Krakowian i przy odrobinie większej precyzji, mogli przed przerwą dobić rywala. Bliscy szczęścia byli Staśko (20,30 minuta)
W 25 Kozłowski minął trzech rywali i wykończył akcję strzałem obok dalszego słupka.
W 41. Zelek wybił z linii bramkowej piłkę uderzoną przez Goncerza. A chwilę później gości opuściło szczęście. Ofiarnie wybita z owej linii futbolówka, spadła bowiem pod nogi Kaziora, a ten nie zastanawiając się długo poprawił, ustalając wynik do przerwy.
Goście w drugiej części pierwszej odsłony także mieli kilka sytuacji. Zdecydowanie najlepszej nie wykorzystał w 23 minucie Stokłosa, który znalazł się na trzecim metrze z piłką odbitą przez Stolarskiego. Mógł zrobić z nią wszystko, a ostatecznie uderzył niecelnie obok słupka..
Druga połowa pojedynku była dla kibiców o mocnych nerwach.
Pod dyktando gości, na których podziałała reprymenda w przerwie. Zaczęli z dużym animuszem, od pierwszych do ostatnich sekund niemiłosiernie cisnęli Piliczan, chcąc odrobić stratę.
W 69 minucie zdołali zdobyć przypadkowego gola. Na bramkę uderzył Chodźko, piłka po rykoszecie powędrowała w długi róg bramki zaskakując bramkarza..
Po kontaktowym trafieniu zrobiło się nerwowo. Goście zdając sobie sprawę z tego, że tracą już tylko bramkę, atakowali zaciekle, chcąc wywieźć choćby punkt. Piliczanie bronili jednak dzielnie korzystnego wyniku i niewiele zabrakło a dowieźli by go do końca. Pechowa okazała 86 minuta, w której to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, gola na wagę punktu precyzyjną główką zdobył Piechówka.
Piłkarze GMLKSu mieli mniej klarownych sytuacji niż przed przerwą. Najlepszej nie wykorzystali w 55minucie.
Piłka po strzale Kozłowskiego zatrzymała się na poprzeczce.
poniżej trafienia Ziaji i Kaziora
REKLAMA
Komentarzy [1]
czytano: [1101]
DO
autor: ~@2012-09-02 14:31:27
Brawo Piliczanka , graliście bardzo ambitnie i tak trzymać !
Zegar
Reklama
Kalendarium
19
04-2024
piątek
20
04-2024
sobota
21
04-2024
niedziela
22
04-2024
pon.
23
04-2024
wtorek
24
04-2024
środa
25
04-2024
czwartek
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.