Rok 2012 wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Czas więc zatem najwyższy go podsumować i ocenić grę poszczególnych drużyn GMLKSu na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.
Miniony rok był bardzo udany dla GMLKSu pod względem wyników sportowych (najlepszy od czasów awansu do okręgówki).
Pilickie drużyny (wyłączając trampkarzy) bardzo rzadko opuszczały murawę bez punktów. Zarówno ubiegły sezon jak i rundę jesienną zakończyły na czołowych miejscach w tabeli.
Kończący się rok najbardziej udany był dla drużyny juniorskiej, od której rozpoczynam podsumowanie.
Podopieczni Michała Kowalskiego na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, niejednokrotnie demolując rywali. Dzięki ich grze, na półkach z trofeami przybyły 3 puchary.
Jakakolwiek strata punktowa przydarzała im się niezwykle rzadko. Jedyny mecz ligowy w kończącym się roku przegrali 15 kwietnia. ( nie sprostali wówczas przed własną publicznością, w meczu na szczycie Promieniowi Przeginia, przegrywając 0-2).Oprócz tej wpadki zanotowali jeszcze 3 remisy w pozostałych meczach rywale nie mieli za wiele do powiedzenia.
W sumie w kończącym się roku zdobyli 39 punktów.
Na ten bilans złożyło się 12 zwycięstw, 3 remisy i jedna porażka.
Bilans bramek 71 strzelonych – 18 straconych.
Nieco mniejszą część tego dorobku punktowego (19) Piliczanie wywalczyli w rundzie wiosennej. Bardzo udana wiosna zapewniła im zwycięstwo w rozgrywkach, puchar i awans do I ligi juniorów (grupa Kraków), z tego ostatniego podopieczni Kowalskiego nie cieszyli się długo. Bowiem po sezonie kadra się posypała. Kilku czołowych piłkarzy ze względu na wiek musiało opuścić drużynę.
W tym gronie znaleźli się min. jedyny bramkarz - Izydorczyk, który postanowił zakończyć karierę. Strzelec najważniejszych bramek – Domagała, który trafił do pierwszej drużyny, czy Broczkowski, który jesienią był najskuteczniejszym zawodnikiem B-klasowych rezerw.
Kilku zawodników nie wznowiło również treningów. W zaistniałej sytuacji kadrowej, po spotkaniu z trenerem i zawodnikami zarząd postanowił zrezygnować z wywalczonego awansu.
W końcówce sierpnia po udanym okresie sparingowym, wzmocniona kilkoma zawodnikami drużyna ponownie przystąpiła do rywalizacji w drugiej lidze rozprawiając z rywalami. W pierwszej części rundy pogrom gonił pogrom. Ostatecznie Piliczanie wywalczyli 20 punktów zapewniając sobie zimę w fotelu lidera, bez porażki w tym sezonie.
Jesienią do bramki rywali trafili ponad 50 razy, a niemal połowa tego dorobku to trafienia najskuteczniejszego w drużynie Tokarskiego (22 gole).
Kolejne miejsca na liście strzelców zajęli:
- Kapitan Zasuń, który jesienią dwunastokrotnie znalazł sposób na bramkarza.
- Napastnik Rola, który trafił 9 razy.
- 3 trafienia zanotował pozyskany latem T. Węglarz
- Dwukrotnie do siatki trafiali: Opiłka, Karol Kowalczyk Kijas ,a raz obrońca Kowalski.
Najczęściej przy bramkach asystowali:
- Zasuń 12 razy
- Opiłka 11 razy
- Tokarski 9 razy.
“ Największym brutalem” w jesiennej części rozgrywek, okazał się Opiłka, który zobaczył 3 żółte kartki.
Jedną mniej obejrzeli: Kamil Kowalczyk, oraz Kowalski.
Juniorzy GMLKSu znakomicie radzili sobie nie tylko na murawie.
2 puchary wywalczyli również w turniejach halowych, którymi zaczynali i kończyli grę w tym roku,
Najlepiej poszło im w lutym, w Zawierciu, gdzie wywalczyli halowe mistrzostwo powiatu.
Niestety po sezonie Juniorską drużynę Czeka rewolucja kadrowa. Ze wzglądu na wiek wypadnie z niej “kilka ważnych ogniw”.
Rozsypie się linia obrony, z której pozostanie tylko Makowski. Trener Kowalski nie będzie też miał do dyspozycji min.: Kapitana Zasunia, pomocnika Kamila Kowalczyka, który już przed rundą wiosenną zostanie dogłoszony do pierwszej drużyny. W sumie z kadry zespołu po sezonie ze względu na wiek wypadnie 7 zawodników, z czego 6 to piłkarze podstawowi.
Do drużyny przed wiosenną częścią rozgrywek zostanie dogłoszonych co najmniej dwóch zawodników.