Żółte kartki: Broczkowski, Ziaja, Walnik, Kardynał, M. Węglarz- Cichy
Sędziował: Piotr Kubiczek (Olkusz)
W XXIII kolejce ligi okręgowej podopieczni Grzegorza Jurczyka zremisowali przed własną publicznością z siódmym w tabeli beniaminkiem z Krakowa, który był jak najbardziej do ogrania.
W sobotnie popołudnie było widać, że Piliczanie mają jeszcze w nogach ciężki mecz pucharowy z Przebojem Wolbrom. Piłkarze GMLKSu rozegrali słabsze spotkanie niż w środę. w przekroju całego spotkania stworzyli sobie więcej bramkowych sytuacji, w tym kilka wybornych i byli zespołem bliższym zwycięstwa. Brakowało im jednak “piłkarskiego szczęścia” i precyzji.
W pierwszej części gry sytuacji zasługujących na szczególną uwagę było jak na lekarstwo. Piliczanie stworzyli sobie dwie w pierwszym kwadransie i chyba jedną w trzecim.
Przyjezdni ratowali się wybijając futbolówkę na rzut rożny. Najbliższy bramkowej zdobyczy był w 17 minucie gry Dudkiewicz, do którego zdołał dośrodkować wyrzucony podaniem pod linię boczną Staśko.
Akcja zakończyła się jedynie kornerem, po dośrodkowaniu z którego, również było gorąco. Krakowanie najlepszej okazji przed przerwą nie wykorzystali w końcówce odsłony. Po mocnym uderzeniu, z dystansu, z rzutu wolnego, Stolarski wypuścił piłkę, która zatrzymała się na poprzeczce.
Druga część gry znacznie ciekawsza. Działo się więcej. Goście ruszyli odważnej, jednak nie przełożyło się to na nadmiar klarownych sytuacji. Trzeba wspomnieć o szybkim rajdzie Krakowian i strzale zaraz po przerwie. Po którym to Stolarski musiał się wysilić i wybić futbolówkę ręką, przy słupku, na rzut rożny. I tą na kwadrans przed końcem gry, kiedy to koszmarnie na własnej połowie pomylił się Kardynał, zagrywając rywalowi na kontrę.
Piłkarze beniaminka prezentu nie zmarnowali. Przeprowadzili szybki atak, a pojedynek z bramkarzem wygrał Kamil Jeleń, pakując obok niego piłkę do siatki.
Więcej sytuacji po przerwie stworzyli sobie jednak Piliczanie. Były one bardziej klarowne, ale brakowało im szczęścia i precyzji. Kilka trudnych piłek wyciągnął też bramkarz., który min. z trudem sparował na rzut rożny piłkę uderzoną przez Węglarza z dystansu na dalszy słupek, czy też leżąc wygrał pojedynek z Dudkiewiczem który uciekł obrońcom. Pogubił się też młody Kowalczyk, który miał praktyczne setkę, po tym jak obrońca obsłużył go podaniem, wyprowadzając niefortunne piłkę z szesnastki.
Gości uratował też dalszy słupek w zamieszaniu podbramkowym , do którego doszło po dośrodkowaniu Staśki z rzutu rożnego. Piliczanie mimo głupio straconej bramki i niepowodzeń walczyli do końca, za co zostali nagrodzeni w końcówce. Zrehabilitował się nieco Kardynał, który dośrodkował futbolówkę w pole karne z rzutu wolnego, przy linii bocznej. W szesnastce poślizgnął się Broczkowski. Zaskoczyło to bramkarza, który spodziewał się z jego strony strzału, a piłce pozwoliło trafić pod nogi Jurczyka, który skorzystał z okazji i z
bliska wpakował ją do siatki, ustalając wynik końcowy.
A wracając do wspomnianego wcześniej meczu pucharowego z Przebojem, sprawa trafiła do Wydziału Gier, przy Olkuskim Podokręgu, który podejmie decyzję na posiedzeniu w czwartkowe popołudnie. Prawdopodobnie w tym dniu pojawi się też jakiś komunikat na stronie.
Poniżej bramki: Jelenia i Jurczyka, a także sytuacja która wzbudziła kontrowersję.
Czy sędzia powinien podyktować jedenastkę za wejście w Dudkiewicza ? Oceńcie sami.
REKLAMA
Komentarzy [4]
czytano: [1201]
DO
autor: ~anonim2013-05-12 09:08:22
Trzy Buki Wierzchowisko - Piliczanka II Pilica 2-9 bramki - Kowal 1 , W.Kowalski z karnego 1 , Chrząstowski 2 ,Domagała 3 , Łysy 1 ,Karol Kowalczyk 1
autor: ~anonim2013-05-12 09:17:14
karny jak nic
autor: ~sedzia2013-05-12 21:59:38
takich karnych nie powinno sie gwizdac
autor: ~anonim2013-05-12 22:43:30
nie powinno? Chłopak ewidentnie powalony przez atak w plecy oO
Chyba, że kolega o nicku "sedzia" oglądał inny filmik?
Zegar
Reklama
Kalendarium
29
03-2024
piątek
30
03-2024
sobota
31
03-2024
niedziela
01
04-2024
pon.
02
04-2024
wtorek
03
04-2024
środa
04
04-2024
czwartek
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.