GMLKS Piliczanka - strona oficjalna

PRZEBÓJ II – PILICZANKA II 4-2

Bramki: Pałka 33, Tondas 50(k),83, Barczyk 89- Piętosa 28, Musialski 90+1

Piliczanka II: M. Kowalski- Szczeklik(80' Kijas), W. Kowalski, J. Opiłka, M. Tokarski- P. Stolarski(46' Musialski), Walnik, Słowikowski(80' Karpała), Kalamat- D. Węglarz(75' Jurczak)- Piętosa

Żółte kartki: Osmenda, Posełek- J. Opiłka

Sędziował: Jacek Tomsia (Olkusz)

Piłkarze „Dwójki” przerwali serię remisów, ponosząc pierwszą w sezonie porażkę.

W zimne, niedzielne popołudnie nie sprostali w Wolbromiu Przebojowi.

Kluczowa dla wyniku była końcówka potyczki, w której na piłkarzach GMLKS-u dwukrotnie zemściły się zmarnowane sytuacje.

Pierwsza połowa ze wskazaniem na gospodarzy.

Pierwszy groźny strzał oddali w trzeciej minucie. Piłka uderzona głową nieznacznie minęła górny róg bramki strzeżonej przez Kowalskiego.

W 22 minucie bramkarz „Dwójki” nie trafił ze wślizgiem, gospodarze posłali futbolówkę do sieci, na szczęście przy tym paląc.

4 minuty później kolejna sytuacja Wolbromian.

Niebezpieczeństwo zażegnał M. Kowalski wybijając piłkę nogami.

W minucie 28 ładna akcja Piliczan zakończona trafieniem.

P. Stolarski dorzucił z boku idealną piłkę Piętosie, a ten głową strącił ją w „długi róg”

Piliczanie prowadzeniem długo się nie nacieszyli.

5 minut później futbolówka uderzona przez Pałkę, po rykoszecie spadła do bramki.

Tuż przed przerwą pod bramką Kowalskiego groźnie było po wrzutce z rożnego.

Druga połowa rozpoczęła się źle dla „Dwójki”.

W 50 minucie tuż za linią wyznaczającą pole karne rywala wyciął Opiłka, a karnego na bramkę zamienił Tondos.

Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. Minutę później piłkarz Przeboju z jedenastką na plecach, został zblokowany, po tym , jak dostał z boku piłkę w szerz przed bramkę.

5 minut później Kowalski pilnujący „krótkiego rogu zażegnał niebezpieczeństwo, wybijając piłkę nogami.

W minucie 66, po wrzutce z boku Kalamata, bramkarz wybił piłkę do boku wprost do D. Węglarza, który nie zdołał ulokować futbolówki w pustej bramce.

8 minut później dogodną sytuacje miał Piętosa, który zbyt długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany.

Sytuacja zemściła się 10 minut przed końcowym gwizdkiem.

Od poprzeczki trafił Tondos.

Dwie minuty później kolejna sytuacja GMLKS-u.

Z rzutu wolnego poprzeczkę ustrzelił Piętosa.

I ta sytuacja zemściła się na pilickim zespole.

Chwilę później sytuacje sam na sam wykorzystuje Barczyk i Piliczanka przegrywa 4-1.

Ostatnie słowo należało jednak do niej.

W doliczonym czasie gry Musialski minął czterech zawodników z pola, niczym pachołki na treningu, a następnie bramkarza i strzałem do pustej, ustalił wynik.

ZDJĘCIA

• Komentarzy [0]
• czytano: [660]
• DO