GMLKS Piliczanka - strona oficjalna

LELOVIA LELÓW – PILICZANKA II 5-4

Bramki dla „Dwójki”: Tokarski 3, Banasik 52,83, Kowal 90

Piliczanka II: M. Kowalski- Szczeklik, J. Opiłka, W. Kowalski, Rybczyński- Test 1. D. Kijas, Słowik, K. Węglarz- M. Tokarski- test. 2

Grali także: S. Opiłka, D. Sikora, Zasuń, Kowal, Banasik.

Od porażki zaczęli okres sparingowy piłkarze „dwójki” .

W bardzo mroźny, piątkowy wieczór nie sprostali Lelovi Lelów.

Piliczanie zaczęli dobrze. Już w 3 minucie prowadzili po tym, jak Mateusz Tokarski z ostrego kąta wsadził piłkę za kołnierz bramkarzowi.

Ale w dalszej części odsłony było gorzej.

W 8 pierwsza groźna sytuacja Lelovi – Kowalski wybronił „setkę”.

Następnego ostrzeżenia nie było.

2 minuty później gospodarze po dograniu z boku wyrównali i dalsza część odsłony ze wskazaniem na nich.

Najbliżsi zmiany wyniku przed przerwą byli w minucie 35, w której ustrzelili poprzeczkę.

Akcję wcześniej sytuacje miała Piliczanka – piłka zagrana ze środka przez D. Kijasa, została przegrana na skrzydło do M. Tokarskiego, który nie dużo się pomylił bijąc w „ długi róg”

Druga połowa zaczęła się dla ekipy Michała Kowalskiego podobnie jak pierwsza.

7 minuta. Zamieszanie pod bramką miejscowych i futbolówka trafia w okolice 13-tego metra do Banasika, który strzałem przy słupku wyprowadza GMLKS na prowadzenie.

Radość z wyniku nie trwała długo.

10 minut później gospodarze wyrównali z wolnego. Dalsza część potyczki dla nich.

W 68 minucie Piliczanka już przegrywała, po tym, jak piłkarz Lelovi zamknął akcję na „dalszym”, trafiając z bliska do „pustaka”.

5 minut później różnica wzrosła do dwóch goli po klopsie bramkarza.

W końcówce  cios za cios. Piliczanie na bramki  rywali odpowiedzieli trafieniami Banasika i Kowala, ale nie zdołali  dogonić wyniku.

• Komentarzy [0]
• czytano: [660]
• DO