Piłkarzom rezerw, podobnie jak pierwszej drużynie nie udało zdobyć punktów z wyżej notowanym rywalem.
Na boisku w Jangrocie przegrali z Dłubnią 1:3.
Piłkarze dwójki wcale nie musieli tego spotkania przegrać. Niestety mieli problem z wykorzystaniem stwarzanych sytuacji i nie wykorzystali okazji, by przywieźć choćby punkt.
Pierwsza połowa wielkim widowiskiem zdecydowanie nie była. Pierwsi bramce zagrozili Piliczanie, jednak to gospodarze trafili do niej pierwsi. W 15 minucie gry Bryzik włożył nogę, gzie trzeba i wyprowadził miejscowych na prowadzenie. W kolejnych minutach kilka okazji do wyrównania stworzyli sobie zawodnicy z Pilicy. Podobnie jak na początku pojedynku nie wykorzystali jednak nic, a pokarał ich za to Bzdyra, który w25 minucie podwyższył na 2:0.
W 39 minucie w końcu odpowiedziała Piliczanka. Pod bramką rywali zaszalał Kardynał, który minął kilku obrońców, a następnie oddał strzał. Piłka odbita od zawodnika gospodarzy wylądowała w siatce.
Wydawało się iż wynik utrzyma do przerwy, jednak tuż przednią, a dokładnie w 44 minucie piłkę do siatki posłał Żaba, ustalając rezultat konfrontacji.
W drugiej odsłonie Piliczanie mogli odrobić straty, pokusić się o punktową zdobycz.
Stwarzali, ku temu sytuacje, niektóre nawet bardzo dobre. Niestety z ich wykorzystaniem było gorzej. Najbliżej szczęścia był Kijas, któremu po bardzo dobrym dograniu pozostało dopełnić formalności, niestety z najbliższej odległości trafił wprost bramkarza.